Co każdy rodzic powinien wiedzieć?
Dlaczego pistolet to zło wcielone?
Przekłucie uszu jest jedną z najbardziej popularnych form zdobienia ciała. W jaki sposób zrobić to bezpiecznie?
Sporo nieświadomych rodziców decyduje się na przekłucia w salonie fryzjerskim, kosmetycznym czy nawet w galerii – w sklepie z biżuterią, który często oferuje przebicie w cenie kolczyków. Osoby pracujące w tych miejscach zazwyczaj nie mają bladego pojęcia o sterylności, zasadach bezpieczeństwa i anatomii uszu.
Jedynym słusznym wyborem jest udanie się do profesjonalnego piercera. Dziś rozwiniemy sobie ten temat, tak, aby każdy z Was mógł się pozbyć wątpliwości co do wyboru najbezpieczniejszej metody przekłucia. Już dawno skończyły się czasy, kiedy przekłuwało się uszy na przysłowiowego „ziemniaka” igłą do szycia. Czasy przebijania uszu (i, o zgrozo, innych części ciała) pistoletem również powinny się już skończyć.
Dlaczego? Już wyjaśniam!
Jak wygląda przebicie uszu pistoletem? W skrócie – tępo zakończony kolczyk z ogromną siłą miażdży tkankę, którą napotka na swej drodze. To nie może się dobrze skończyć.
Chciałabym napisać o zaletach i wadach przebijania uszu tym katorżniczym narzędziem, niestety tych pierwszych znaleźć nie mogłam. Skupmy się więc na wadach:
Zacznijmy od tego, że pistolet nie przekłuwa, a najwłaściwszym określeniem jest właśnie przebicie uszu ze względu na to, że kolczyk stosowany podczas tego zabiegu nie wchodzi gładko w skórę, tylko jest wpychany w nią siłą pistoletu - w wyniku czego siła, z jaką wchodzi w ucho rozrywa, miażdży oraz deformuje tkankę.
Kolejną ważną kwestią jest materiał, z jakiego wykonany jest kolczyk. Biżuteria używana do przebicia uszu pistoletem to tzw. „kolczyk leczniczy” - jednak z medycznego punktu widzenia, nie ma w sobie nic leczniczego. Zazwyczaj jest wykonany ze stali chirurgicznej, która w składzie ma wysoką zawartość niklu, chromu czy żelaza. Głównym problemem w składzie stali jest nikiel, na który bardzo wiele osób jest uczulona, a warto również wspomnieć, że uczulenie na nikiel może wystąpić nawet po dłuższym czasie od przekłucia.
Kształt kolczyka „leczniczego”, wyglądem przypominającego gwóźdź, który jest na końcu zatkany dziwnego rodzaju zamknięciem nie jest odpowiedni do włożenia do świeżego przekłucia. Wszystkie kolczyki w pistoletach są tej samej długości, a płatek ucha każdego z nas może mieć inną grubość. W przypadku pojawienia się opuchlizny czy obrzęku zbyt krótki kolczyk nie pozostawia luzu potrzebnego do prawidłowej pielęgnacji oraz zamyka dopływ powietrza do świeżej rany, czego następstwem może być wydłużony okres gojenia i może doprowadzić do infekcji. Również kształt tej biżuterii nie pomaga w odpowiednim oczyszczaniu przekłucia oraz kolczyka. W skrajnych przypadkach może spowodować wrośnięcie w ucho, a wtedy pozostaje jedynie wizyta u chirurga.
Wyjaśniliśmy już sobie jak i czym przebija pistolet, przejdźmy zatem do kwestii sterylności zabiegu.
Istnieją dwa rodzaje pistoletów do przebijania:
Pistolet jednorazowy (w teorii powinien być fabrycznie sterylny)
Pistolet wielorazowy (bardziej popularny)
Niewysterylizowany, a czasem nawet byle jak zdezynfekowany (o ile w ogóle) pistolet bez problemu może przenieść wiele chorób, takich jak wirus WZW czy żółtaczka. Słowo sterylność, a nie dezynfekcja ma tutaj kluczowe znaczenie, ponieważ dezynfekcja nie jest tak dokładna i nie zabija form przetrwalnikowych w przeciwieństwie do sterylizacji.
Pistolet podczas zabiegu ma styczność z płynami ustrojowymi, a w tym z krwią osoby „przebijanej”. A później następnej osoby i następnej, i następnej…i następnej… Nie brzmi to zachęcająco.
różnica pomiędzy przebiciem kolczykiem, a przekłuciem ostrą igłą
Dobra, kwestię przebijania uszu pistoletem mamy wyjaśnioną, przejdźmy zatem do przekłucia igłą u profesjonalisty.
Jak to wygląda w profesjonalnym salonie piercingu?
Zaczynamy od odpowiedniego przygotowania stanowiska pracy, które bezpośrednio przed rozpoczęciem zabiegu jest zdezynfekowane i zabezpieczone jednorazową folią. Wszystkie narzędzia potrzebne do wykonania przekłucia są wysterylizowane w najwyższej jakości autoklawie medycznym typu B.
Do przekłucia używana jest jałowa, sterylna i jednorazowa igła. Jedna. Tylko dla jednej osoby, do jednego przekłucia. W przeciwieństwie do pistoletu, igła wykonuje precyzyjną dziurkę. Ale zanim do tego dojdzie, po dokładnej dezynfekcji przekłuwanego ucha piercer wyznacza sobie precyzyjnie miejsce, w którym będzie umiejscowiony kolczyk. Dzięki temu mamy zapewnioną gwarancję, że przekłucie będzie wykonane równo, pod odpowiednim kątem i bezpiecznie.
By zachować sterylność, podczas zabiegu używane są jałowe rękawice chirurgiczne, sterylne igły jednorazowego użytku, jałowe gazy, wysterylizowane kolczyki.
A z jakiego materiału zakładamy kolczyki?
Do przekłuć wykorzystujemy kolczyki z tytanu chirurgicznego G23, który jest
materiałem biokompatybilnym (to cecha materiału, warunkująca prawidłowe działanie w organizmie, nie jest toksyczny oraz nie wpływa na układ odpornościowy) oraz implantologicznym - używa się go również do wypełnienia ubytków ciała, produkcji zastawek i np. stymulatorów serca.
Biżuteria, której używamy do tego przekłucia to kolczyk typu labret, który jest płaski z tyłu a z przodu ma gładką kuleczkę, co znacznie ułatwia czyszczenie oraz dostęp do świeżej rany podczas pielęgnacji. Długość kolczyka jest dobrana przez piercera indywidualnie, z uwzględnieniem cech anatomicznych klienta.
W przeciwieństwie do stali chirurgicznej, w biżuterii wykonanej z tytanu chirurgicznego G23 możemy bezpiecznie przejść badanie np. w rezonansie magnetycznym. Stalowy kolczyk silnie reaguje na magnetyzm - najzwyczajniej w świecie może zostać wyrwany z miejsca przekłucia podczas takiego badania.
Tytan nie ma żadnego wpływu na ludzki organizm nawet w dużych dawkach, ponieważ jest nietoksyczny.
Dlatego tytan jest materiałem w pełni bezpiecznym i niealergizującym!
Jaki jest najlepszy wiek na przekłucie uszu u dziecka?
Wielu rodziców decyduje się na przebicie uszu pistoletem u dzieci w wieku niemowlęcym z przekonaniem, że lepiej to zrobić, póki dziecko nie będzie pamiętało bólu lub czując presję np. rodziny, że dziewczynka powinna mieć przekłute uszy. Nie jest to dobry pomysł, ponieważ dziecko rośnie i cały czas się rozwija, dlatego kolczyki zrobione w tym wieku - w późniejszym czasie mogą zmienić swoje położenie i wyglądać nieestetycznie.
Malutki bobas czując, że coś go w uszku piecze czy szczypie - będzie tego miejsca dotykać, może próbować ciągnąć, złapać, połknąć jego małe elementy a w najgorszym wypadku nawet wyrwać.
Przekłucie uszu powinno nastąpić dopiero wtedy, gdy dzieciaczek będzie w stanie samodzielnie zadbać o pielęgnację świeżego przekłucia, będzie świadome, że nie można tego miejsca dotykać brudnymi łapkami. A każdy rodzic wie, jak potrafią wyglądać małe łapki dziecka, które dotyka wszystkiego i wszędzie :). W takiej sytuacji nie jest trudno o zakażenie, a leczenie infekcji może być trudne, ponieważ maluch nie jest w stanie nam powiedzieć, że coś mu dolega.
Dlatego najlepszym okresem na przekłucie uszu jest wiek od około 8 lat, ale pamiętajmy, że każde dziecko rozwija się inaczej i w innym tempie, przez co może jeszcze nie być gotowe na zabieg przekłucia uszu - dlatego najważniejszym wyznacznikiem powinna być rozmowa z dzieckiem.
Powinno być świadome, że nie jest to zupełnie bezbolesny zabieg, warto przeprowadzić z dzieckiem kilka rozmów i rozwiać jego wątpliwości oraz poznać oczekiwania.
Każdy dobry rodzic dba o zdrowie swojego dziecka, dlatego zdecyduj się na bezpieczne przekłucie igłą!
Comments